Zaloguj | Zarejestruj | Pomoc

Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)

Kategorie dowcipów


-> Baba u lekarza
-> Chuck Norris
-> Cytaty znanych ludzi
-> Dla dorosłych / Wulgarne
-> Docinki
-> Informatyczne
-> Inne (nie do końca h1)
-> Lekarskie
-> Małżeńskie
-> Nonsensowne/Abstrakcyjne
-> O babach
-> O bacy
-> O blondynkach
-> O dresiarzach
-> O facetach
-> O hrabim
-> O Jasiu
-> O pijakach
-> O Polaku, Niemcu i Rusku
-> O policji
-> O praco -wnikach i -dawcach
-> O sportowcach
-> O studentach
-> O szkotach
-> O teściowej
-> O wariatach
-> O Wąchocku
-> O wojsku
-> O zwierzętach
-> Osama i jego klimaty
-> Polityczne
-> Przysłowia
-> Religijne
-> Różne
-> Stirlitz
-> Szkolne uwagi
-> Ze szkolnego zeszytu

Wybierz jedną z nich.

Dowcipy z kategorii: Lekarskie


-> Kilku lekarzy - internista, pediatra, psychiatra, chirurg i patolog wybrało się na kaczki. Do pierwszego ptaka miał strzelać internista. - A może to jednak nie kaczka? Powinienem spytać kogoś innego o opinię - zawahał się i kaczka odleciała. W drugą mierzył pediatra. - Nie jestem pewien, czy to kaczka. A poza tym, może mieć młode... - i ptak nietknięty zniknął za horyzontem. Kolejny był psychiatra. - Wiem, że to kaczka, ale czy kaczka wie, że jest kaczką? - zamyślił się i przegapił okazję do strzału. Potem nadszedł czas na chirurga. Ten przyłożył fuzję do ramienia, strzelił bez wahania i ptak bez życia runął na ziemię. - Idź, sprawdź czy to była kaczka - powiedział chirurg do patologa.

-> Kobieta leżyw śpiączce. Jednego razu jak pielegniarki ją myły, jedna zauważyla że jak dotykala jej intymnych miejsc to następowała zmiana na monitorach. Pojawiły sie pewne symptomy poprawy. Wyjaśniły to jej meżowi. - Można by było spróbowac seksu oralnego. Wiemy że to dziwnie brzmi ale można spróbować . Facet wpierw z niechecią, ale potem sie zgodzil. Pielęgniarki wyszły z pokoju, żeby faceta nie peszyć i udały się do pomieszczenia z monitorami. Po paru minutach EKG zrobilo sie plaskie. Pielegniarki wpadają do pokoju, a facet właśnie naciąga spodnie i mówi: - Chyba sie zadławiła.

-> Kolejka w aptece. Pierwszy klient podchodzi do okienka, daje receptę. Aptekarz podaje mu lek i mówi: - 20 złotych proszę. Drugi podchodzi, daje receptę, tym razem aptekarz mówi: - 40 złotych. Trzeci podchodzi, aptekarz daje ten sam lek co pozostałym i mówi: - 90 złotych. Czwarty facet w kolejce się lekko podenerwował i mówi: - Panie magistrze, wszyscy idziemy od tego samego lekarza, wszyscy mamy taki sam lek na recepcie, dlaczego jedni płacą mniej, a inni więcej? Magister odpowiada: - No wie pan, mamy taki kod z lekarzem, taką umowę. Facet się zdenerwował i mówi: - Panie, niech pan nam powie co to za lek, dlaczego ma inną cenę? - Na recepcie było napisane: "cc nwkcmjdmcc pp". Klienci zaczęli nerwowo naciskać na aptekarza, bardzo chcieli żeby im przeczytał co to oznacza, co to za lekarstwo. W końcu aptekarz pod wpływem nacisku zaczął czytać z rumieńcami na twarzy: - "Cześć Czesiek. Nie wiem kurna, co mu jest. Daj mu, co chcesz. Pozdrawiam. Przemysław"

-> Lekarz do lekarza: - Mam dziwny przypadek. Pacjent, którego leczę, powinien już dawno zejść, a on zdrowieje. - No cóż, drogi kolego, czasami medycyna jest bezsilna.

-> Lekarz skacowany po ostrym weekendowym pijaństwie. Nagle wchodzi pacjent, w doskonałym nastroju, i pyta: - Panie doktorze, jak tam moje wyniki? Na to opryskliwie lekarz: - Ma pan raka! - Jak to raka? A przecież wcześniej mówił pan, że to tylko kamienie! - Kamienie... A pod każdym kamieniem rak!

-> Lekarz wchodzi na oddział gdzie leżą sami anemicy: - Czołem orły!!! - Paaanieeee doooooktooorzeeee, jaakieee tam z naaaaas orłyyyyy ekhe, ekhe... - Nie bądźcie tacy skromni. A co było wczoraj, jak włączyłem wentylator.

-> Mężczyzna mówi do kobiety: -Gdy tak patrze na pani uśmiech myslę ze złozy mi pani wizyte. -Podrywacz z pana? -Nie, dentysta. :P

-> Młody lekarz zwierza się koledze: - Wybrałem wspaniały zawód. Bo sam powiedz, czy istnieje inny, który by pozwolił mi rozebrać młodą dziewczynę, oglądać ją, obmacywać i jeszcze wystawić za to rachunek jej mężowi...

-> Na szpitalnym łóżku leży pacjent. Podchodzi do niego lekarz i mówi: - Proszę pana, mam w końcu diagnozę, jest pan chory na raka. Zostało panu niewiele ponad tydzień życia. Na to pacjent, widać domyślający się, że taka będzie ta diagnoza mówi: - Panie doktorze, mam jednak do pana ogromną prośbę, jak przyjdzie moja rodzina, to powie im pan, że umieram na AIDS. - Dobrze - mówi lekarz. - Ale jest w tym jakiś cel? - Oczywiście, panie doktorze. Jak pan tak powie, to będę pierwszym w wiosce, który umrze na tę chorobę. Po drugie, nikt już nie dotknie mojej żony. A po trzecie, wszyscy Ci, którzy ją do tej pory mieli powieszą się.

-> Najpaskudniejsza choroba: - hemoroidy. Ani samemu obejrzeć, ani znajomym pokazać

-> Niech pan pamięta - przestrzega pacjenta lekarz - alkohol jest pana największym wrogiem. - Ja tam nie jestem tchórzem...

-> Pacjent pyta się lekarza: - Panie doktorze, czy wyleczy mnie pan z bezsenności? - Tak, ale najpierw trzeba ustalić i zlikwidować jej przyczynę. - Lepiej nie. Żona jest bardzo przywiązana do naszych dzieci.

-> Pielęgniarka mówi do lekarza: - Panie doktorze, ten symulant spod trójki umarł dzisiaj w nocy. - No tym razem to już przesadził...

-> pielęgniarka wchodzi do sali i pyta pacjenta: -stolec był?? A on nato: -ja tu leże dopiero dwa dni i nie znam jeszcze wszystkich lekarzy

-> Po badaniu starsza pani zwraca się do lekarza: -Jakie kolosalne postępy zrobiła medycyna. Gdy byłam młoda, musiałam się przed badaniem rozebrać. A teraz wystarczy, że pokażę język!


Idź do strony: 12345



Gry Planszowe | Internet Speed Test | smieszne filmiki | Kurs instruktora strzelectwa