Zaloguj | Zarejestruj | Pomoc

Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)

Kategorie dowcipów


-> Baba u lekarza
-> Chuck Norris
-> Cytaty znanych ludzi
-> Dla dorosłych / Wulgarne
-> Docinki
-> Informatyczne
-> Inne (nie do końca h1)
-> Lekarskie
-> Małżeńskie
-> Nonsensowne/Abstrakcyjne
-> O babach
-> O bacy
-> O blondynkach
-> O dresiarzach
-> O facetach
-> O hrabim
-> O Jasiu
-> O pijakach
-> O Polaku, Niemcu i Rusku
-> O policji
-> O praco -wnikach i -dawcach
-> O sportowcach
-> O studentach
-> O szkotach
-> O teściowej
-> O wariatach
-> O Wąchocku
-> O wojsku
-> O zwierzętach
-> Osama i jego klimaty
-> Polityczne
-> Przysłowia
-> Religijne
-> Różne
-> Stirlitz
-> Szkolne uwagi
-> Ze szkolnego zeszytu

Wybierz jedną z nich.

Dowcipy z kategorii: O bacy


-> Spotkał się góral z Kaszubem i mówi: -Zabiłem dziesięć ćmów. -Ciem - poprawia Kaszub. -Kapciem - odpowiada góral.

-> Stasek chodził do Hanusi, ale stary gazda nie kcioł, żeby sie zynił z jego dziewkom.Co przyseł, to go stary gazda gonił i pyndził łod chaupy. No to Stasek catowoł, kiedy Hanusia bydzie pasła krowy daleko od chaupy, bo jom wtedy dopatrzy...I tak sie stało. Zacon Hanusie prosić i błagac, ale Hanusia godo: -Stasek! Zostow, nie rob, musym krow pilnować! -Hanuś! Krowy moja rzec - i uwionzoł krowy u swoik nog. No i zacon kochać swojom Hanusie. W pewnym momyncie łosy i bonki pogryzły krowy, ty zacyny uciekoć i wlyc Staska za sobom. Hanusia wrescy na cale gardło: -Stasek! Cholera! Obroć sie na plecy, bo nom całe zimnioki zrypies!

-> Stoi baca nad brzegiem Dunajca i się onanizuje. -Baco, co wy robicie? -A wysyłam dzieci na wakacje nad morze.

-> Stoi baca nad przepaścią i liczy: -127,127,127 Podchodzi turysta i pyta: -Co liczycie baco? Baca łapie go, wyrzuca w przepaść i liczy: 128,128,128

-> Stoi baca przed sądem za nielegalne posiadanie broni. - Co macie na swoją obronę, baco?- pyta prokurator. Na to baca: - Czołg w stodole!

-> Turysta po ciężkiej wędrówce po górach przychodzi do bacy. Baco cy mógłbym u wos przenocowac? - A pewnie panocku tylko, ze mom jedno łóżko i skóre za krótkom... Turysta sobie mysli, a co tam przespie sie na podłodze . Rankiem budzi sie turysta patrzy do lustra, a on cały obsrany- leci do bacy i pyta!!! - Baco czemu ja jestem cały obsrany? - Bo mówiłem panocku, ze mom skóre zakrótkom -JAK MI SIE ŁOCY ZAWROM TO MI SIE DUPA ROZWIERO

-> Turysta pyta bacę : - baco, co robicie jak macie czas? - siedzem i myślę. odpowiada baca. - a jk nie macie czasu ? pyta dalej turysta - to ino siedzę,

-> Turysta pyta się bacy: -Baco?A głęboko w tym jeziorku? Na to baca: -Płyciutkie Ci ono jest. Wszedł turysta i sie utopił. -A kaczce ino do skrzydeł było.

-> Turysta spotyka bacę i widzi, że ten pasie owce. Więc pyta: -Baco! Te owieczki to dużo jedzą? -A nuo to zalezy, bo te biołe to straśnie duzo jedzom. -A czarne? -Corne tyys. -Baco! A te wieczki to szybko biegają? -A nuo to zalezy, bo te biole to straśnie sybko biegajom -A czarne? -Corne tyys. Turysta się wkurzył i pyta się bacy: -Baco czemu zawsze jak was pytam o owce, to najpierw mówicie o białych a potem o czarnych to samo? -A nuo bo panocku widzicie: te biole łowce to som moje łowce... -A czarne? -Corne tyys.

-> Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta: - Barman, co polecisz do picia? Barman na to: - Ano, panocku drink "Góra cy"! Turysta: - Jak to "Góra cy"?! Barman: - Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Poźniej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... góra cy i wlewamy do tego samego garnka. Następnie sklanecke wódecki... dwie... no góra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... góra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesając gzejemy cas jakiś. Poźniej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no góra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no góra cy!

-> Turyści spotykają bacę i proszą żeby pokazał im Giewont. -widzita panocki ta pirsza góra? -widzimy, baco. -to ni jest Giewont. A widzita ta druga góra? -no też widzimy -ale to tyż ni jest Giewont. A widzita panocki ta TRZECIA góra? -nie... -to jest Giewont.

-> W góralskim kościółku wystrojone gaździny klęczą przed ołtarzem i modlą się żarliwie. Nagle jedna pierdnęła. Zaczerwieniona, próbując odwrócić od siebie uwagę innych, chwyciła się za nos i zaczęła się rozglądać wokół, pytając: - Która to, która? Stara Maciejowa ze zdziwieniem: - A cóż to, Jaśkowa? Dwie dupy macie, że nie wiecie, która?

-> W sadzie toczy sie rozprawa o nielegena posiadanie broni przez bace. Sedzia pyta: baco co masz na swoja obronę? a baca na to: czołg w stodole

-> Wchodzi baca do sklepu i nie zamykając drzwi, biegnie prosto do lodówki z piwem. -Baco, a co to, drzwi w domu nie macie?! -A mom. I taką cholerę jak wy tyz mom!

-> Wycieczka zwiedza góry.Zauważa bacę kąpiącego się w oczku wodnym.Pyta się jeden z turystów: nie zimno wam baco ni nie gorąco wam baco? ni no to jak wam baco? Józek.


Idź do strony: 1234567



Gry Planszowe | Internet Speed Test | smieszne filmiki | Kurs instruktora strzelectwa