Zaloguj
|
Zarejestruj
|
Pomoc
Szukaj
w
Szukaj Filmy
Szukaj Użytkownika
Szukaj Grupy
Horoskop
Opisy GG
Sennik
SMSy
Dowcipy
Główna
Oglądaj
Fajne Gry
Kanały
Grupy
Użytkownicy
Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)
Kategorie dowcipów
Baba u lekarza
Chuck Norris
Cytaty znanych ludzi
Dla dorosłych / Wulgarne
Docinki
Informatyczne
Inne (nie do końca h1)
Lekarskie
Małżeńskie
Nonsensowne/Abstrakcyjne
O babach
O bacy
O blondynkach
O dresiarzach
O facetach
O hrabim
O Jasiu
O pijakach
O Polaku, Niemcu i Rusku
O policji
O praco -wnikach i -dawcach
O sportowcach
O studentach
O szkotach
O teściowej
O wariatach
O Wąchocku
O wojsku
O zwierzętach
Osama i jego klimaty
Polityczne
Przysłowia
Religijne
Różne
Stirlitz
Szkolne uwagi
Ze szkolnego zeszytu
Wybierz jedną z nich.
Dowcipy z kategorii: O wariatach
Kowalski mowi do trzech wariatow: -"Dam wam trzy pokoje: na parterze, na pierwszym pietrze i na drugim pietrze, a po tygodniu przyjde zobaczyc jak sobie radzicie!" Pierwszy wariat wchodzi do pokoju na drugim pietrze i patrzy, atam same luksusy, doslownie czego dusza zapragnie! Tylko zamiast kibla, na srodku pokoju jest mala dziurka w podlodze! Tak samo w pozostalych pokojach. Po tygodniu kowalski przychodzi do pierwszego wariata, ktory mieszka na drugim pietrze i puka do drzwi. Wariat otwiera, a tam czysciutki pokoik. Nastepnie idzie do drugiego wariata, ktory mieszka na pierwszym pietrze i puka do drzwi. Wariat otwiera, a tam sciany, podloga i meble brudne od tak zwanych sciekow, ale nie jest zle. Nastepnie idzie do trzeciego wariata, ktory mieszkal na samym dole, na parterze i puka do drzwi, a tam slychac stlumiony glos wariata: -"Chwile! Tylko doplyne!
Kowalski przechodzi badania testowe. Psychiatra, narysowawszy trójkąt, pyta: - Co to jest? - Goła kobieta Psychiatra rysuje trapez - A to co? - Goła kobieta - A to co? - pyta psychiatra narysowawszy koło - Goła kobieta - Panie Kowalski, pan nie tylko jest chory psychicznie, pan jest na dodatek erotomanem! - Ja, erotoman? A kto mi te wszystkie świństwa rysował?
Lekarz w szpitalu psychiatrycznym bada trzech swoich pacjentów. - Ile jest 2 razy 2 ?? - pyta pierwszego. - Pięć tysięcy - odpowiada pacjent. - Ile jest 2 razy 2 ?? - pyta kolejnego pacjenta lekarz. - Piątek - pada odpowiedz. - Ile jest 2 razy 2 ?? - pyta lekarz ostatniego pacjenta. - Cztery. - Świetnie! - wykrzykuje uradowany lekarz. - Proszę powiedzieć, w jaki sposób uzyskał pan ten wynik?? - To proste. Podzieliłem pięć tysięcy przez piątek.
Na wycieczkę rowerową wyruszyło dwóch wariatów. Jadą... jadą... Nagle jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kół. - Co ty robisz? - pyta drugi. - A siodełko było za wysoko - odpowiada tamten. Na to ten drugi zamienia miejscami kierownicę z siodełkiem. Teraz ten co spuszczał powietrze, zdziwiony pyta się: - A co ty wyprawiasz? - Zawracam, z takim idiotą jak ty nie jadę dalej!
Płynie dwóch facetów łódką po jeziorze. Nagle jeden pyta: Która godzina? A drugi wyciąga termometr, ogląda chwilę i mówi: Jutro poniedziałek.
Po kilku latach psychiatra udaje sie przekonac pacjenta ze nie jest ziarnkiem pszenicy. Facet wychodzi ze szpittala a za rogiem idzie kura. On wiec czym predzej biegnie do szpitala i krzyczy: - tam jest kura!!! ratunku na pomoc!!! - przeciez pan wie ze nie jest pan juz ziarnkiem pszenicy - odpowiedzial lekarz - no tak ale kura nie wie
Podczas odwiedzin znajomego w szpitalu psychiatrycznym, mężczyzna pyta doktora, jakie jest kryterium, które kwalifikuje pacjenta jako wyleczonego. - Bardzo proste. - odparł lekarz - Napełniamy wannę woda i dajemy do wyboru łyżeczkę do herbaty, filiżankę i wiadro i każemy opróżnić wannę. Wybrał by Pan - Łyżeczkę? - Filiżankę? - Wiadro? - Och, rozumiem. Osoba zdrowa na umyśle wybrałaby oczywiście wiadro jako ze jest największym pojemnikiem! - Nieee!! Osoba zdrowa na umyśle wyciągnęła by korek!!
Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła: - A co pan robi? - Nawożę truskawki. - Co? - Nawożę truskawki mówię! - Co pan robisz?!? - Kurwa truskawki posypuję gównem!!! - O a ja cukrem ale to ja jestem pierdolnięty
Przez park przynależący do domu wariatów idzie ordynator i spostrzega pacjenta siedzącego na ławce i walącego się kamieniem w głowę... - Co robisz??? - Narkotyzuję się!!! Idzie wiec dalej, a tam kolejny wariat siedzi i tłucze w swoja głowę dwoma kamieniami... - Co robisz??? - Biorę podwójna dawkę dzisiejszej działki... Poszedł ordynator dalej wzruszając ramionami, a tu patrzy, a na kupie kamieni siedzi trzeci wariat i rozgląda się wokół... - A Ty co robisz???? - Sprzedaję narkotyki....
Przychodzi facet do laryngologa i mówi - Panie doktorze wydaje mi się, że jestem ćmą - No to powinien pan iść do psychiatry. Dlaczego pan przyszedł do mnie, przecież jestem laryngologiem - Przyszedłem tam, gdzie się najbardziej świeciło
Przychodzi facet do szpitala psychiatrycznego. Lekarz: -co panu dolega? -nic ale umiem latać. -to niemożliwe! -niech pan doktor otworzy okno. Lekarz otworzył okno, wariat rzeczywiście wylatuje, robi trzy kółka w powietrzu, a lekarz na to: -czy ja też tak mogę? -jasne. Lekarz wyskakuje ale spadł jak kamień i się zabił, a wariat pod nosem -Jak na anioła stróża to niezły ze mnie kawał s***wysyna.
Przychodzi syn down do ojca i bełkocze: - tato yuyuyuyu - ja ci k...a dam sanki
Przychodzi wariat do automatu z colą, wrzuca monetę, otwiera puszkę, wypija i tak przez kwadrans. Typek za nim: -Panie, ja też chcę pić!!! -Nie ma głupich, ja wciąż wygrywam!!!!!
Przychodzi wariat do kiosku i mówi: -poprosze jeden bilet Ekspedjętka na to: -normalny? Na to wariat: -nie, piredolnięty
Przychodzi wariat do sklepu spożywczego i mówi: - Poproszę Ramę. - Nie ma, ale może być Kama. - Jeśli pasuje do roweru górskiego, to niech będzie.
Idź do strony:
1
2
3
4
Copyright (c) 2008 Dowcipy, kawały, humor. Wszelkie prawa zastrzeżone
Gry Planszowe
|
Internet Speed Test
|
smieszne filmiki
|
Kurs instruktora strzelectwa