Zaloguj | Zarejestruj | Pomoc

Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)

Kategorie dowcipów


-> Baba u lekarza
-> Chuck Norris
-> Cytaty znanych ludzi
-> Dla dorosłych / Wulgarne
-> Docinki
-> Informatyczne
-> Inne (nie do końca h1)
-> Lekarskie
-> Małżeńskie
-> Nonsensowne/Abstrakcyjne
-> O babach
-> O bacy
-> O blondynkach
-> O dresiarzach
-> O facetach
-> O hrabim
-> O Jasiu
-> O pijakach
-> O Polaku, Niemcu i Rusku
-> O policji
-> O praco -wnikach i -dawcach
-> O sportowcach
-> O studentach
-> O szkotach
-> O teściowej
-> O wariatach
-> O Wąchocku
-> O wojsku
-> O zwierzętach
-> Osama i jego klimaty
-> Polityczne
-> Przysłowia
-> Religijne
-> Różne
-> Stirlitz
-> Szkolne uwagi
-> Ze szkolnego zeszytu

Wybierz jedną z nich.

Dowcipy z kategorii: O zwierzętach


-> Leci sobie nietoperz z walkmanem na uszach.Wali w drzewo.Spada.Otrzepuje się i mówi 'Ta technika mnie kiedyś zabije!

-> Leci sobie orzeł. Macha majestatycznie skrzydłami. Rozkoszuje się pięknem przyrody. Nagle spostrzega w dole zająca. Śmiga za szarakiem.... Szuuuu... A tam okazuje się, że zając cały we krwi. Żal się orłu zrobiło zajączka: - Co ci się stało mój mały? - Słonica mnie użyła, jako tamponu. - Żesz, kurffa... I odleciał orzeł, majestatycznie machając skrzydłami, kontemplując naturę. Następnego dnia biegnie sobie zajączek. Już czyściutki, bielutki, mięciutki. Strzyże uszkami, przyrodę śledzi. Patrzy, a tam w górze leci orzeł. Cały we krwi u*ebany. - Co ci się stało o wielki ptaku? - Co się stało? Co się kurffa, stało? Szukam tego sku**ysyna, co powiedział słonicy, że podpaska ze skrzydełkami lepsza jest od tamponu!

-> Leciała mucha nad ogniskiem. Opaliło jej skrzydełka, więc spadła. Podnosi się i otrzepuje plecy mówiąc: - To się k*** nalatałam!

-> lew mowi do tygrysa: - wiesz moze jak sie wymigac od wojska?? Słyszalem ze tam strzyga na lyso a ja taka grzywe mam - nie peniaj lew spytamy sie kogos kto juz byl pewnie nie jes tak strasznie Po chwili gdy znalezli adekwatna osobe odzywa sie lew: - hej mysza wiesz moze czy w wojsku strzyga na lyso?? - nie mysza, nie mysza!!! jestem jez na przepustce!!!

-> Lew waży zwierzęta. Podchodzi mrówka i lew jej się pyta: -No mrówka ile ważysz? -100 kilo - odpowiada mrówka -Nie no, ale tak na serio ile ważysz? - pyta lew -100 kilo - odpowiada mrówka -Nie no mrówka bez jaj! - mówi lew -A!!! Bez jaj to 2. - odpowiada mrówka

-> Lew z rana postanowił się dowartościować. Złapał wiec Zająca i pyta: - Kto jest królem dżungli. - Ty, Ty królu - mówi wystrachany zając. Lew puścił go i złapał zebrę: - Kto jest królem zwierząt? - Ty Lwie. Ty jesteś królem. - Ok. - Lew puścił zebrę. Lew dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta: - Mów, kto jest królem zwierząt. Miś był nie w sosie więc mówi: - No dobra, ty jesteś królem zwierząt. Lew dumny jak paw podchodzi do słonia i pyta: - Ty słoń, kto jest królem zwierząt. Słoń spojrzał i nagle złapał lwa trąba i pierdolnął nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi: - K...a, słoń jak nie wiesz to się nie denerwuj.

-> Lew zwołał zebranie. Przyszły wszystkie zwierzęta. Kazał im się podzielić, na lewo te mądre, na prawo te piękne. Zwierzęta zrobiły jak kazał, tylko żaba została na środku i siedzi. - A ty co? - pyta lew. - A co się mam ku....a rozdwoić.

-> Lew, król zwierząt postanowił znać wagę wszystkich zwierząt. Wydał rozporządzenie, że wszystkie zwierzaki mają się zważyć, później przyjść do niego i podąć mu swój ciężar. Przychodzi sarenka: - Ile ważysz? - pyta lew. - 50 kilogramów - mówi sarenka. - W porządku. Przychodzi wiewiórka. - Ważę 2 kg - powiada wiewiórka. - Dobrze, zanotowałem - mówi lew. Przyszło dużo zwierząt. W końcu przybył zając. - Ile ważysz zajączku? - pyta lew. - 60 kg. - Bez żartów zajączku !!! - krzyczy lew. - 60 kg. - Zajączku, nie żartuj, ile naprawdę ważysz? - 60 kg. - Zajączku, bez jaj!!! Ile ważysz? - A ...bez jaj to 2 kg

-> Mały dinozaur pyta mamę: - Czy ja też kiedyś pójdę do nieba? - Nie synku, do muzeum

-> Mały struś przychodzi do mamy, trzymając się za brzuch. - Coś ty zjadł? - pyta zaniepokojona mama. - Beczkę gwoździ. - Całą beczkę gwoździ w twoim wieku? Ty się wykończysz takim odżywianiem! Idź natychmiast do domu zjeść młotek i obcęgi...

-> Mały żółwik wchodzi na drzewko, rozkłada nóżki i skacze. Sytuacja powtarza się kilka razy. Przygląda się temu para gołębi z sąsiedniej gałęzi i w końcu jeden gołąb mówi: -Wiesz co, chyba powinniśmy powiedzieć mu, że jest adoptowany

-> mamo,co to wilkołak? bądz cicho i uczesz buzie!!!!!:)

-> Miał facet starą papugę. Tak bardzo starą, że jej się dziób zakrzywił i nie mogła jeść. "Niechybnie zdechnie" – pomyślał facet i poszedł do weterynarza po radę do weterynarza. - Spiłuj jej pan pilnikiem dziób – poradził mu lekarz. Facet wrócił do domu, ale następnego dnia znów odwiedza lekarza. - I jak, pomogło? - Nie bardzo, zdechł mój Paputek. - Zdechł przy piłowaniu dziobka? - Nie, chyba już w imadle

-> Miś otworzył sklep wielobranżowy. Można w nim znaleźć wszystko czego dusza zapragnie (towar oczywiście pierwszej jakości). Pewnego razu do sklepu przychodzi zajączek i pyta: - Czy są zgnite marchewki? Na to miś: - W tym sklepie jest tylko świeży towar, nie ma nic starego, ani zgniłego. Zając poszedł. Jednak następnego dnia przychodzi znów i pyta: - Czy są zgnite marchewki? Miś się wkurzył opieprzył zajączka i wywalił ze sklepu. Jednak myśli sobie: "ten zając nie da mi spokoju dopóki nie załatwię mu tych marchewek". Następnego dnia zając znów przychodzi i pyta: - Czy są zgnite marchewki? Na to miś: - Wiesz zając to w zasadzie jest porządny sklep i nie ma tu zgnitych marchewek, ale specjalnie dla ciebie załatwiłem kilka. Tak, są zgnite marchewki. A zajączek na to wyjmuje legitymacje i mówi: - Kontrola, Sanepid.

-> Młody tygrys po raz pierwszy w życiu bierze udział w cyrkowym pokazie tresury. Zaciekawiony pyta matkę: - Kto tam siedzi? - To są widzowie. Ale ich nie musisz się bać, przecież widzisz, że wszyscy są za kratami.


Idź do strony: 3456789



Gry Planszowe | Internet Speed Test | smieszne filmiki | Kurs instruktora strzelectwa