Zaloguj
|
Zarejestruj
|
Pomoc
Szukaj
w
Szukaj Filmy
Szukaj Użytkownika
Szukaj Grupy
Horoskop
Opisy GG
Sennik
SMSy
Dowcipy
Główna
Oglądaj
Fajne Gry
Kanały
Grupy
Użytkownicy
Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)
Kategorie dowcipów
Baba u lekarza
Chuck Norris
Cytaty znanych ludzi
Dla dorosłych / Wulgarne
Docinki
Informatyczne
Inne (nie do końca h1)
Lekarskie
Małżeńskie
Nonsensowne/Abstrakcyjne
O babach
O bacy
O blondynkach
O dresiarzach
O facetach
O hrabim
O Jasiu
O pijakach
O Polaku, Niemcu i Rusku
O policji
O praco -wnikach i -dawcach
O sportowcach
O studentach
O szkotach
O teściowej
O wariatach
O Wąchocku
O wojsku
O zwierzętach
Osama i jego klimaty
Polityczne
Przysłowia
Religijne
Różne
Stirlitz
Szkolne uwagi
Ze szkolnego zeszytu
Wybierz jedną z nich.
Dowcipy z kategorii: Polityczne
Lepper wzywa wróżkę: - W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy? - To znaczy, że was na jesieni wykopią albo na wiosnę posadzą
Mam dwie wiadomosci:dobrą i zlą...... -zła:jeden z politykow zarazil sie chorobą wściekłych krów. -dobra jest taka że wybić trzeba będzie całe stado...
Na sejmowym parkingu zatrzymuje się samochód. Wysiada facet. Podchodzi do niego ochroniarz: -Tu nie wolno parkować! -Dlaczego?! -To jest Sejm, sami ministrowie, politycy, posłowie. -Nie szkodzi, włączyłem alarm.
Nauczycielka mówi do ucznia: - Jasiu, nie wolno ci palić papierosów - przecież jesteś dopiero w 3-ciej klasie. - Tak, prosze Pani, ale Lepper jak był w 3-ciej klasie to juz palił. - Owszem, Jasiu, ale Lepper miał już wtedy skończone 18 lat.
Nauczycielka pyta ucznia: - Jasiu, dlaczego napisałeś, że odległość geograficzna to rzecz względna? - Bo kiedyś najbliższa droga do polskiego parlamentu wiodła przez Moskwę, a teraz wiedzie przez Częstochowę
Ostatnio nastąpiła całkowita zmiana hierarchii w świecie zwierząt: - Kaczor rządzi - Lisa słuchają miliony - Lew siedzi
Pan prezydent (Lechu) zachorzal. Przychodzi Drzycimski i mowi: - Panie prezydencie, parlament przesyla pozdrowienia i zyczenia szybkiego powrotu do zdrowia 238 glosami za, 120 przeciw i 40 wstrzymujacymi się...
Pani na lekcji pyta Jasia: - Jasiu, kim są bracia Kaczynscy? - To są ci co zagrali w filmie: "O dwóch takich co ukradli księżyc", a jak dorośli to założyli PiS. - A co oznacza skrót PiS? - Podpie...limy i Słonce!
Panna zdawala w Warszawie egzamin ustny na wyzsza uczelnie. Egzamin byl tak ustawiony, ze miala go zdac. Egzaminator zadal jej pierwsze pytanie: - Prosze opisac sytuacje budzetu narodowego po dymisji ministra finansow, pana Kolodki. - Niestety, nic nie wiem na ten temat - odpowiada dziewczyna. - A co pani wie o aferze Rywina? - Niestety nic...... nie wiem nawet kto to jest Rywin. - No a wie pani, kto pelni obecnie funkcje premiera rzadu polskiego? - Niestety nie. - A czy słyszała pani o Leszku Millerze?? - Nie, nigdy nie słyszałam. - Boze, skad pani sie tu wziela?? - Z Bieszczad....... Nastala cisza. Egzaminujacy profesor podszedl do okna i powiedział... - Hmm..., a moze by tak to wszystko pierd***ć i wynieść się w Bieszczady?!
Płynie tratwa, a na niej Papież i Miller. Rozpętał się sztorm i pierwsza fala zatopiła Papieża. Następna uderzyła w Millera, ale on nie zatoną. Dlaczego nie? Bo co ma wisieć nie utonie!
Po czym się poznaje, że polityk kłamie? - Po tym, że porusza ustami...
Po II wojnie światowej Stalin ogłosił rozpoczęcie budowy komunizmu w ZSRR. W jednym z kołchozów Uzbekistanu zwołano zebranie partyjne poświęcone komunizmowi, jednak nikt nie wiedział, co znaczy słowo komunizm. Wybrano więc delegata, który po długiej podróży dotarł przed oblicze Stalina i pyta, co znaczy to słowo. Stalin chwilę myśli, w końcu przywołuje delegata do okna. - Widzicie towarzyszu tę ciężarówkę? - Widzę. - Jak będzie komunizm, to będą tu stały tysiące takich ciężarówek! Delegat wraca do kołchozu. Wszyscy pytają go, co to jest ten komunizm. Delegat podchodzi do okna i mówi: - Widzicie tego żebraka? - Widzimy. - Jak będzie komunizm, to tu będą tysiące takich żebraków!
Po podpisaniu paktu stabilizacyjnego. W restauracji sejmowej siedzą Jarek, Romek i Andrzej. Co panom podać? - pyta kelner. Dla mnie... schabowy - rzuca Jarek. A przystawki? - indaguje kelner. A przystawki też zamawiają schabowe, prawda chłopaki? - rzecze Jarek klepiąc towarzyszy po plecach...
Podczas kolejnego spotkania w Białym Domu Gorbaczow i Reagan postanowili się zabawić: Reagan rysuje karykaturę Gorbaczowa, a Gorbaczow - Reagana. Z jednym tylko zastrzeżeniem: nie można rysować "poniżej pasa". Po kilku minutach Gorbaczow pokazuje swoją pracę. Reagan pyta: - Dlaczego na twoim rysunku jedno ucho mam małe, a drugie duże? - Bo dużym uchem słuchasz kongresu, a małym - narodu. Teraz swoją pracę pokazuje Reagan. Gorbaczow pyta: - Dlaczego na twoim rysunku jedną pierś mam dużą, a drugą - małą? - Bo większą piersią karmisz ministrów, a mniejszą - dyrektorów fabryk i generałóww. - A co z narodem? - Przecież umawialiśmy się, że nie będziemy rysować poniżej pasa!
Polska, rok 2015. Spłonęła biblioteka narodowa a w niej cały księgozbiór prezydenta Leppera. Jedna z tych dwóch książek była wyjątkowo cenna, bo już pokolorowana.
Idź do strony:
1
2
3
4
5
6
7
Copyright (c) 2008 Dowcipy, kawały, humor. Wszelkie prawa zastrzeżone
Gry Planszowe
|
Internet Speed Test
|
smieszne filmiki
|
Kurs instruktora strzelectwa