Zaloguj
|
Zarejestruj
|
Pomoc
Szukaj
w
Szukaj Filmy
Szukaj Użytkownika
Szukaj Grupy
Horoskop
Opisy GG
Sennik
SMSy
Dowcipy
Główna
Oglądaj
Fajne Gry
Kanały
Grupy
Użytkownicy
Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)
Kategorie dowcipów
Baba u lekarza
Chuck Norris
Cytaty znanych ludzi
Dla dorosłych / Wulgarne
Docinki
Informatyczne
Inne (nie do końca h1)
Lekarskie
Małżeńskie
Nonsensowne/Abstrakcyjne
O babach
O bacy
O blondynkach
O dresiarzach
O facetach
O hrabim
O Jasiu
O pijakach
O Polaku, Niemcu i Rusku
O policji
O praco -wnikach i -dawcach
O sportowcach
O studentach
O szkotach
O teściowej
O wariatach
O Wąchocku
O wojsku
O zwierzętach
Osama i jego klimaty
Polityczne
Przysłowia
Religijne
Różne
Stirlitz
Szkolne uwagi
Ze szkolnego zeszytu
Wybierz jedną z nich.
Dowcipy z kategorii: O wariatach
-Miał Pan naprawić zepsuty dwonek przy naszych drzwiach. Czemu pan nie przyszedł? -byłem,proszę pani,dzwoniłem z dziesieć minut,ale ikt nie otwierał
2 wariatów pojechało do Iraku. Nagle do ich autobusu wpadają Talibowie z kałachami w dłoniach krzyczą: "Everybody down!" Na to jeden wariat: Te Józek, jesteśmy wśród swoich!
Biega wariat po korytarzu w szpitalu psychiatrycznym: - Jestem zesłany przez Boga. Bóg mnie zesłał! Nagle słychać głos z sali: - Nie słuchajcie go! To wariat! Ja nikogo nie wysyłałem!!!
Czemu downy nie jeżdżą taksówkami ??Bo sie zespół nie mieści.
Dwaj wariaci uciekli ze szpitala dla obłąkanych. Wsiedli do pociągu i jadą. Po chwili jeden z nich mowi: Spojrz jaki piękny las Drugi na to : Nie widzę, bo mi drzewa zasłaniają
Dwóch wariatów kąpie się nad rzeką nagle jeden z nich zauwarza pływające zwłoki: -O rany trzeba mu zrobić sztuczne oddychanie: więc wyciągnął rurkę i wsadził ją trupowi w du** po chwili zmęczenia mówi: -zmęczyłem sie więc teraz ty -wiesz co brzydze się tobą. Po czym wyciągnoł rurkę i wsadził drugą stroną
Dwóch wariatów kupiło sobie kotki. Bawili się nimi fajnie, dopóki nie natrafili na problem, który kotek jest czyj. Pierwszy wymyślił, ze swojemu kotu utnie ogonek. Bawią się dalej, ale drugiemu spodobał się kotek bez ogonka. Uciął więc swojemu ogonek i zaczęli myśleć, co zrobić, żeby je znowu móc rozpoznać. Więc pierwszy uciął swojemu przednia nóżkę. Bawili się jakiś czas, ale drugiemu spodobał się kotek bez nóżki, więc swojemu także uciął. Cały problem zaczął się więc od nowa. Po pewnym czasie pierwszy wariat wymyślił, ze utnie swojemu kotu druga z przednich nóżek. Drugiemu wariatowi spodobało się jednak, jak fajnie czołga się kotek tego pierwszego, więc swojemu tez uciął druga z przednich nóżek. Po pewnym czasie pierwszy wariat, chcąc wyróżnić swojego kotka, uciął mu dwie tylnie nóżki. Kadłubek jego kotka tak się fajnie poruszał, ze drugiemu wariatowi oczywiście się to spodobało, i ze swojego kotka tez zrobił kadłubka. I teraz zaczął się już poważny problem, jak rozpoznać, który kotek jest czyj. Myślą, myślą, myślą, i w końcu jeden mówi: - Wiesz, to ja wezmę białego, a ty czarnego...
Dwóch wariatów rozbraja bombę. -A jak wybuchnie? - pyta jeden. -Nic nie szkodzi, mam drugą...
Dwóch wariatów uciekło w nocy z wariatkowa i dochodzą do rzeki bez mostu... - Co tu zrobić? - mówi jeden. - Wiem! Ja zapale latarkę tak żeby światło było nad woda. Wtedy ty przejdziesz po świetle na druga stronę... - Eeeeeeee tam, ale ty jesteś pier*.*niety!... Ty zgasisz latarkę a ja spadnę!
Facet jedzie samochodem i słyszy w radiu komunikat: - Uwaga! Jakiś wariat na drodze 123 jedzie pod prąd! Słysząc to, kierowca rozgląda się i mówi do siebie: - Jaki jeden wariat? Są tu ich tysiące!
Idą dwaj wariaci przez pustynie, jeden niesie drzwi, drugi okno. W pewnym momencie stwierdzili że jest im bardzo gorąco. Na to jeden do drugiego: - ty otwórz drzwi, ja otworze okno i zrobimy przeciąg.
Idzie se wariat po ulicy z małpą na ramieniu. Spotyka go policjant i mówi: - panie z tą małpą to do ZOO -zgoda Na następny dzień znowu sie spotykają, a wariat dalej z małpą. -miał pan iść z tą małpą do ZOO -ja ze Ĺądzisiem byliśmy już w ZOO, teraz idziemy do kina!
Idzie trzech wariatów po torach kolejowych - O jakie te schody płaskie - O jaka ta poręcz niska - Nie przejmujcie się, winda już jedzie!
Jadą wariaci autobusem i zepsuł sie autobus. Wariaci pouciekali tylko kierowca był normalny i poszedł zobaczyć co się zepsuło. Idzie jeden wariat i mówi: -A ja wiem co sie zepsuło. -A idź mi stąd wariaci-odpowiada kierowca. przychodzi poraz drugi i mówi: -A ja wiem co sie zepsuło. -A idź mi stąd wariacie- odpowiada kierowca. Sytułacja powtarza się poraz trzeci a wariat mówi to samo: -A ja wiem co się zepsuło. Zdenerwowany kierowca pyta się: -No co? -Autobus.
Jedzie czterech wariatów maluchem. Nagle stają, jeden wariat wychodzi zagląda do przedniej klapy malucha i mówi do drugiego wariata: - Wiesz co Edwardzie zgubiliśmy silnik. Wariat Edward wychodzi z malucha i sprawdza tylnią klape, mówi do wariata: - Ej zgubiliśmy silnik, ale za, to z tyłu mamy zapasowy!!!
Idź do strony:
1
2
3
4
Copyright (c) 2008 Dowcipy, kawały, humor. Wszelkie prawa zastrzeżone
Gry Planszowe
|
Internet Speed Test
|
smieszne filmiki
|
Kurs instruktora strzelectwa