Zaloguj | Zarejestruj | Pomoc

Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)

Kategorie dowcipów


-> Baba u lekarza
-> Chuck Norris
-> Cytaty znanych ludzi
-> Dla dorosłych / Wulgarne
-> Docinki
-> Informatyczne
-> Inne (nie do końca h1)
-> Lekarskie
-> Małżeńskie
-> Nonsensowne/Abstrakcyjne
-> O babach
-> O bacy
-> O blondynkach
-> O dresiarzach
-> O facetach
-> O hrabim
-> O Jasiu
-> O pijakach
-> O Polaku, Niemcu i Rusku
-> O policji
-> O praco -wnikach i -dawcach
-> O sportowcach
-> O studentach
-> O szkotach
-> O teściowej
-> O wariatach
-> O Wąchocku
-> O wojsku
-> O zwierzętach
-> Osama i jego klimaty
-> Polityczne
-> Przysłowia
-> Religijne
-> Różne
-> Stirlitz
-> Szkolne uwagi
-> Ze szkolnego zeszytu

Wybierz jedną z nich.

Dowcipy z kategorii: Różne


-> Do policjanta podbiegają dwaj chłopcy: -Panie władzo! Szybko, szybko! Nasz nauczyciel! -Miał wypadek? -Nie! Ĺąle zaparkował!

-> Do policjanta podchodzi nieco pijany facet: -Czy można powiedzić na policjanta "osioł" ? -Nie, bo zostanie pan ukarany za obrazę władzy. -A czy do osła mogę powiedzieć "policjant" ? -Nooo, to może pan powiedzieć. -Dziękuje, panie policjancie !

-> Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi. - Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt. - Tak? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi. Wchodzą do krówek a tu krasula "Muuuu!" - Co ona powiedziała? - że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4. - O kurde! Ale chodźmy do świnek. Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!" - A ta co powiedziała? - Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3. - O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów. W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!" - Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...

-> Do pracy przy hodowli zwierząt zgłasza się pewien facet. Dyrektor hodowli pyta go co potrafi. - Może zainteresuje pana fakt - odpowiada interesant - że rozumiem mowę zwierząt. - Tak? - pyta zdziwiony dyrektor - to chodźmy do krówek, zobaczymy co pan potrafi. Wchodzą do krówek a tu krasula "Muuuu!" - Co ona powiedziała? - że daje 10 litrów mleka a wy wpisujecie tylko 4. - O kurde! Ale chodźmy do świnek. Wchodzą do świnek a tu "Chron, chron!" - A ta co powiedziała? - Ze daje 5 prosiąt a wy wpisujecie 3. - O ja pier... Chodźmy jeszcze do baranów. W drodze przez podwórko mijają kozę a ta "Meeeee!" - Pan jej nie słucha - szybko mówi dyrektor - to było dawno i byłem wtedy pijany...

-> Do przydrożnego baru zajeżdża TIR.Kierowca podchodzi do kontuaru i prosi barmana o "setkę".Wypija,spluwa i mówi:"Pieprzony" matiz!!! Prosi o następną kolejkę,wypija i mówi:"Pieprzony" matiz!!!Sytuacja powtarza się kilka razy aż zaciekawiony barman pyta o co chodzi z tym matizem? Szofer opowiada:Wpadłem w poślizg,wylądowałem w rowie.Czekam przy szosie aż ktoś mnie wyciągnie-wiesz:24 tony!!! Zatrzymuje się gość matizem i pyta:Pomóc jakoś? Nie dziękuję!Czekam aż ktoś mnie wyciągnie... To daj pan linkę i ja pana wyholuję! A ja na to:Panie!Czyś pan zwariował?!Matizem?TIR-a? A tak! Matizem -TIR-a! No to mu powiedziałem:jak pan mnie wyciągniesz z tego rowu to panu laskę zrobię!!! A barman na to:I co?I co? Szofer:tfu!PIEPRZONY matiz.....!!!!!!

-> do sklepu przychodzi krulik i mówi: poproszę tom czekoladę z góry.stary miś wspina się po drabinie i zciąga tę czekolade.po paru godzinach znowu przychodzi krulik i mówi: poproszę tom czekolade z góry i stary miś ponownie wchodzi po drabinie i zcięga czekoladę.para minut pużniej stary miś widzi że krulik idze do sklepu i ściąga czekoladę.krulik wchodzi i mówi: poproszeę te cukierki z dołu stary i wkurzony miś wchodzi po drabinie żeby odłożyc czekoladę i podaje krulikowi cukierki a krulik mówi:noi tą czekolade z góry

-> Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka: - Ile pan ma lat? - pyta. - Osiemdziesiąt dwa - odpowiada pacjent. - Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka. - Nie śmiałbym prosić

-> Do taksówki w Warszawie wchodzi facet i mówi: - Dzień dobry, poproszę kurs do Gdyni, tylko szybko. I kurs żeby był za darmo. Taksówkarz spojrzał i rzecze: - Oczywiście proszę Pana. Tylko pod jednym warunkiem, przez całą drogę będzie pan trzymał piłkę tenisową w zębach. Facet myśli, w końcu za darmochę taki kawał i mówi wspaniałomyślnie: - Zgadzam się! - To niech pan wysiądzie, piłka jest na haku.

-> Do taksówki wsiadły dwie paniusie typu "damulka z pretensjami". Po drodze gwarzą sobie o tym i o owym. - To doprawdy okropne! Jacy ludzie bywają niekulturalni! Wyobraź sobie moja droga, byłam ostatnio na przyjęciu, gdzie do ryby podano mi nóż do befsztyków! - O tak, szokujący brak ogłady. Mnie znowu zaproponowano sherry w kieliszku do szampana! W tym momencie wtrąca się taksówkarz: - Panie nie wezmą mi za złe, mam nadzieję, że ja tak tyłem do pań siedzę?

-> Do tawerny wchodzi 70-letnia kobieta z papuga na ramieniu i mowi:-ten z marynarzy,ktory zgadnie jakie zwierze mam na ramieniu,spedzi ze mna upojna noc! Wsrod marynarzy pelna konsternacja,ale jeden dowcipnis z konca sali krzyknal-Aligator! Kobieta na to:-jestem gotowa uznac te odpowiedz za prawidlowa!

-> Do tirówki podjeżdża auto. Przez okno wychyla się robotnik w pilotce na głowie, kufajce i gumofilcach oraz z jabolem za pasem. - Co zrobisz za 150? - pyta tirówkę. - Wszystko - rezolutnie odpowiada profesjonalistka. - To wsiadaj, będziemy murować!

-> Do tirówki stojącej przy drodze podchodzi ksiądz i mówi:
- Co dziecko, zeszłaś na złą drogę?
- A co? Tędy nie jeżdżą samochody?

-> Do wytwórni pasztetów przyjechała kontrola z SANEPID-u. Inspektor z SANEPID-u pyta: - Czy ten pasztet z zająca jest naprawdę z zająca? - Tak, ale prawdę mówiąc dodajemy jeszcze koninę. - A w jakich proporcjach? - Pół na pół... jeden zając, jeden koń.

-> Dożyłki- świeto narkomana

-> Drogą szybkiego ruchu Katowice - Kraków jedzie biskup. Nagle zobaczył prostytutkę stojącą na poboczu i krzyczy: - Dziecko, jesteś na złej drodze! - A co, tiry już tędy nie jeżdżą?


Idź do strony: 78910111213



Gry Planszowe | Internet Speed Test | smieszne filmiki | Kurs instruktora strzelectwa