Zaloguj | Zarejestruj | Pomoc

Dowcipy - solidna dawka humoru ;-)

Kategorie dowcipów


-> Baba u lekarza
-> Chuck Norris
-> Cytaty znanych ludzi
-> Dla dorosłych / Wulgarne
-> Docinki
-> Informatyczne
-> Inne (nie do końca h1)
-> Lekarskie
-> Małżeńskie
-> Nonsensowne/Abstrakcyjne
-> O babach
-> O bacy
-> O blondynkach
-> O dresiarzach
-> O facetach
-> O hrabim
-> O Jasiu
-> O pijakach
-> O Polaku, Niemcu i Rusku
-> O policji
-> O praco -wnikach i -dawcach
-> O sportowcach
-> O studentach
-> O szkotach
-> O teściowej
-> O wariatach
-> O Wąchocku
-> O wojsku
-> O zwierzętach
-> Osama i jego klimaty
-> Polityczne
-> Przysłowia
-> Religijne
-> Różne
-> Stirlitz
-> Szkolne uwagi
-> Ze szkolnego zeszytu

Wybierz jedną z nich.

Dowcipy z kategorii: Dla dorosłych / Wulgarne


-> Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego. Po kilku godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia. Za chwile na ramieniu czuje łapę,odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi: -Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy. Co powiedział to zrobił. Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź. Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu,odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi: - Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył. Myśliwy się totalnie wkurwił. Wrócił do domu i cały czas trenował. Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi: - Stary, ty tu chyba nie przyjeżdzasz na polowanie...

-> Na balkonie w bloku opala się piękna naga kobieta. Nagle z góry zjeżdża kartka na sznurku. Na kartce jest napisane: - Jeśli chcesz się ze mną kochać pociągnij 2 razy, jeśli nie pociągnij 50 razy, z czego ostatnie 10 bardzo szybko

-> Na czterdziestą rocznicę ślubu dwoje staruszków wybrało się do swojej ulubionej kawiarenki. Usiedli przy stoliku i zaczęli prowadzić rozmowę. - Pamiętasz kochanie, to tutaj zaprosiłeś mnie ponad 40 lat temu było tak wspaniale. - A ty pamiętasz jak było wspaniale, kiedy po wyjściu stąd poszliśmy w stronę parku? Kiedy mijaliśmy ogrodzenie, nagle wzięła mnie taka chcica, oparłaś się o płot a ja Cię zerżnąłem. - Tak, pamiętam, a może by to powtórzyć? Ja jeszcze mogę, a Ty? - Ja też, chodźmy szybko, bo już zaczynam się podniecać. Po tych słowach niemal wybiegli z kawiarenki. Całą rozmowę usłyszał przypadkiem chłopak siedzący przy sąsiednim stoliku. Pomyślał sobie,że ciekawie będzie zobaczyć czy faktycznie dwoje staruszków odważy się uprawiać seks w parku. Poszedł za nimi i oto co zobaczył. Babcia podwinęła spódnicę i ściągnęła majtki, dziadek nawet nie fatygował się ze ściąganiem czegoś tylko rozpiął rozporek, oparł babcię o płot i ostro zabrał się do roboty. Na to co nastąpiło potem, chłopak znał tylko jedno określenie: rżnięcie stulecia. Nie widział nigdy czegoś podobnego na filmie, żaden znajomy o czymś takim mu nie mówił no i nie znał tego z własnych doświadczeń. Dziadek posuwał babcię wręcz w fenomenalnym, iście olimpijskim tempie, tempie którego nikt by chyba nie wytrzymał. Byłby to niewątpliwie sprint gdyby nie fakt, że dziadek pracował przez niemal godzinę nie przestając nawet przez sekundę i ani razu nie zwalniając tempa. Tyłek mu chodził niewiele wolniej niż kolibrowi skrzydełka. Dopiero po ok.godzinie zmęczenie kochankowie opadli na ziemię i ciężko oddychali przez kolejną godzinę. - Jaki jest jego sekret, gdybym ja tak posuwał to nie miałbym najmniejszego problemu z kobietami, muszę poznać jego sekret -pomyślał sobie chłopak, zebrał się na odwagę i podszedł do wycieńczonej pary: - Przepraszam pana najmocniej - powiedział - ale musze poznać pana sekret. Jeśli potrafi pan tak ostro uprawiać seks w tym wieku, to 40 lat temu musiał być pan wręcz niesamowity! - Synu. 40 lat temu ten pierdolony płot nie był pod napięciem...

-> Na melinie siedzi Miszka i Saszka i zastanawiaja sie gdzie sprzedac karton spirytusu. Wtem Miszka wpada na pomysł i mówi: Już wiem gdzie go sprzedam! Złapał karton i wybiegł z meliny. Saszka siedział i czekał aż Miszka wróci, czekal godzine , dwie ,trzy w końcu wkurwil sie i poszedl szukac Miszki . Znalazl go po 20 minutach najebanego w krzakach budzi go i pyta: Gdzie masz spirytus skurwielu a Miszka na to : sprzedałem Saszka: a gdzie pieniadze sa ? Miszka :Przepilem

-> Nad rowem biegnącym koło torów kolejowych siedzi komar i moczy w wodzie jaja. Przechodzący obok niedźwiedź pyta: -Komarku co ci się stało? -Lepiej nie pytaj misiu, miałem wczoraj późnym wieczorem straszne przerzycie. -No powiedz co się stało? - dopytuje się nidźwiedź, -Misiu, chciałem sobie zadupczyć na robaczku świętojańskim, a to była iskra z parowozu!

-> Nie jestem przystojny jak Brad Pitt, nie mam tyłeczka jak Mel Gibson, nie jestem szybki jak Jean-Claude van Damme, nie jestem bogaty jak Bill Gates... ALE ZA TO LIŻĘ JAK LESSIE!

-> Niedźwiedź kupił sobie ścigacza, szpanuje po lesie, spotyka zajączka i mówi: Moze Cie przewieźć?? A zajączek: no ok. Jadą 180km/h zajączek nie wytrzymał i się zsikał, niedzwiedź go pyta czemu to zrobiłeś, a zajączek: no bo za szybko jechalismy. Nastepnego dnia zajączek, aby sie zrewanzować kupił sobie też ścigacza i pyta niedźwiedzia czy go przewieźć Niedzwiedź nie odmówił i jadą przez las 230km/h. Niedzwiedź sie posikał i zajączek pyta: dlaczego to zrobiłeś? Niedźwiedź odpowiada ze za szybko jedziemy, no to teraz sie kurwa zesrasz bo do hamulców nie dosięgam!!

-> Niemiec, Rusek i Polak idą się przejść, nagle pojawił się szatan, który powiedział: -Kto przejdzie przez dżunglę i nie oprze sie pokusie dostanie górę złota. Niemiec doszedł do połowy dżungli i nagle wyskoczyła laska i mówi: -Jestem amazonka z krainy kokosów, wskakuj mi na pizdę i nie targaj włosów Niemiec odmówił Rusek doszedł do połowy dżungli, nagle wyskoczyła ta sama laska i mówi: -Jestem amazonka z krainy kokosów, wskakuj mi na pizdę i nie targaj włosów Rusek odmówił Polaka spotkała ta sama laska i mówi: Jestem amazonka z krainy kokosów, wskakuj mi na pizdę i nie targaj włosów Polak na to: -Jestem Polakiem i kocham swój kraj wskakuj mi na huja i nie targaj jaj!!!!

-> Noc poślubna. Mąż delikatnie przygotowuje żonę: - Na początku będzie trochę boleć, ale potem już będzie przyjemnie... Po godzinie panna młoda pyta z zainteresowaniem: - To kiedy będzie boleć? - Poczekaj, zaraz skończę, to Ci w gębę dam, dziwko!!!

-> Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę. Postanowił dodać do świętej wody kilka kropelek wódki, żeby się rozluźnić. I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju i znalazł list: "Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki. A teraz słuchaj i zapamiętaj: -Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut; - Jest 10 przykazań, a nie 12 - Jest 12 apostołów, a nie 10 - Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to "duże T" - Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara; - Jezusa ukrzyżowali, a nie zajebali i to żydzi, a nie Indianie - Nie wolno na Judasza mówić "ten sk....yn" -Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pi.du - Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć "makarenę" i robić pociąg to przesada - Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina; - Po za tym Maria Magdalena była jawną grzesznicą, a nie ku..ą - Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla - Na początku mówi się "Niech będzie pochwalony", a nie "ku..a mać" - A na koniec mówi się "Bóg zapłać", a nie "ciao" - Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy - Ten obok w "czerwonej sukni", to nie był transwestyta, to byłem ja Biskup. Amen!

-> O czwartej nad ranem u profesora dzwoni telefon. Profesor odbiera i słyszy: Śpisz? Śpię - odpowiada zaspany profesor. A my się kurwa jeszcze uczymy!

-> Ojciec pyta się córki: • Kiedy wreszcie znajdziesz sobie męża? • Nie potrzebny mi mąż. Mam wibrator. Pewnego dnia córka wróciwszy z pracy, widzi na stole skaczący wibrator i z oburzeniem pyta się ojca: • Tato co Ty u licha robisz? • Piję z zięciem!!

-> Ojciec pyta się córki: -Kiedy w końcu znajdziesz sobie męża? -Tato mnie mąż nie potrzebny ja mam wibrator. Po kilku dniach córka wraca do domu. Patrzy na stole stoi wibrator i flaszki . Pyta się ojca: -Co robisz? -Pije z zięciem.

-> Pada śnieg, pada śnieg Stają nasze pałki Kurwa mać, kurwa mać Ktoś zajebał sanki! Renifery to frajery Ciągną Mikołaja A Mikołaj jest pedałem Wali się po jajach!

-> Pani mówi do dziewczynek- Jeżeli usłyszycie jak Jasio przeklina odrazu wybiegajcie wszystkie z klasy.-Dobrze prosze pani. Jasio biegnie korytarzem wpada do klasy i krzyczy- e kur*a na rogu burdel buduja! Dziewczynki wybiegaja z klasy. A Jasiu sie wychyla z za drzwi i krzyczy -Gdzie kur*y dopiero fundamenty stawiaja!


Idź do strony: 567891011



Gry Planszowe | Internet Speed Test | smieszne filmiki | Kurs instruktora strzelectwa